dziewczyna na tle okna

Samorządowe prawo antysmogowe: jak polskie regiony walczą z kopciuchami

Stare piece węglowe są nie tylko źródłem najbardziej szkodliwej emisji dwutlenku węgla i związków siarki – na czym cierpi nasze zdrowie i klimat – ale ułatwiają spalanie śmieci, w tym plastiku, opon czy starych mebli, które na dodatek zawierają trujące wręcz substancje. Coraz lepiej zdają sobie z tego sprawę działający lokalnie samorządowcy. Dzięki temu poza prawem stanowionym przez Sejm mamy prawo miejscowe – uchwały sejmików wojewódzkich, a nawet rad gmin, które na określonym terenie wprowadzają przepisy bardziej restrykcyjne.

Trzeba od razu do tego dodać, że rząd nie pozostawia mieszkańców tych gmin bez pomocy w realizowaniu ostrzejszych niż ogólne obowiązków. Gminy, a nawet konsorcja pozagminne mogą liczyć na środki publiczne z dedykowanego im programu „Stop Smog”.

Choć już pisaliśmy o tym wielokrotnie, nie zaszkodzi przypomnieć, że głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza w Polsce jest sektor komunalno-bytowy, czyli gospodarstwa domowe. Jest to tzw. niska emisja powierzchniowa (nazwa pochodzi od niskich kominów, nie od niskiego poziomu zanieczyszczeń), czyli produkty spalania węgla, drewna, a nierzadko śmieci w domowych piecach, kotłach i kominkach najróżniejszych typów, przyczyniające się w głównej mierze do złego stanu polskiego powietrza.

Regionalne uchwały antysmogowe

To po prostu regulacje prawne, które mogą uchwalać sejmiki wojewódzkie na podstawie art. 96 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska, by zapewnić poprawę jakości powietrza w regionie. Uchwały nakładają na mieszkańców danego regionu określone przez samorząd obowiązki dotyczące użytkowanych źródeł ciepła i montażu instalacji grzewczych w nowych budynkach. Są to więc podstawowe akty prawne, które nakładają ograniczenia w zakresie użytkowania kotłów na paliwa stałe (węgiel, biomasa) – mogą to być całkowite zakazy lub zakazy użytkowania najbardziej emisyjnych typów urządzeń. Zakazują również korzystania z poszczególnych paliw, takich jak węgiel czy drewno, lub określają minimalne wymagania jakościowe, jakie te paliwa muszą spełniać.

Dowiedz się:

Coraz bardziej przekonujemy się, że to co ekologiczne, jest też ekonomiczne. Jeśli nie od razu, to w dłuższej perspektywie. Nie inaczej jest z wymianą samochodu napędzanego benzyną, olejem napędowym czy nawet gazem na elektryka. Przekonaj się, że teraz jest dobry czas, by to zrobić.

https://zielona-eskadra.pl/czy-to-juz-czas-by-odstawic-diesla-i-samochod-na-benzyne-i-realnie-pomyslec-o-elektryku/

Według ustawy uchwały mogą określać m.in. granice obszaru, na którym wprowadza się ograniczenia lub zakazy, okres obowiązywania ograniczeń lub zakazów w ciągu roku czy rodzaje podmiotów lub instalacji, dla których wprowadza się ograniczenia lub zakazy. Przy czym ograniczenia i zakazy określone w uchwałach dotyczą wszystkich użytkowników urządzeń o mocy do 1 MW, w których następuje spalanie paliw stałych, czyli użytkowników kotłów oraz pieców i kominków na paliwo stałe (paliwa węglowe i biomasowe).

Każda wojewódzka uchwała antysmogowa może zostać zaostrzona przez poszczególne rady gmin. Radni mogą ustalić np. wcześniejsze terminy wymiany kotłów czy dodatkowe zakazy dla mieszkańców miasta lub gminy. Jednak zaostrzenia uchwał antysmogowych każdorazowo musi zatwierdzać odpowiedni sejmik.

Do stycznia 2021 roku uchwały antysmogowe uchwaliło 14 województw: śląskie, małopolskie, mazowieckie, wielkopolskie, dolnośląskie, lubuskie, opolskie, podkarpackie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, pomorskie, świętokrzyskie, łódzkie oraz lubelskie. Uchwał antysmogowych nie mają województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie.

Ich mocą najszybciej kopciuchy muszą zamienić na piece spełniające normy ekologiczne mieszkańcy województwa podkarpackiego i śląskiego (do końca bieżącego roku) oraz województw: łódzkiego, mazowieckiego i małopolskiego – do końca 2023 r. Najwięcej czasu (do 1 stycznia 2027 r.) z kolei swoim mieszkańcom na likwidację kopciuchów dało województwo lubuskie.

„Stop Smog”, czyli szansa na sfinansowanie 100 proc. kosztów inwestycji

Poza niezwykle popularnym programem „Czyste Powietrze”, z którego Polacy korzystają bezpośrednio, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wspiera gminy realizujące inwestycje termomodernizacyjne, w szczególności te, które realizują uchwały antysmogowe.

Przeczytaj:

Wszyscy musimy włączyć się w walkę o zahamowanie ocieplania się klimatu i jak najszybsze przywrócenie neutralności klimatycznej naszej Planety. Wymaga to zaledwie korekty w stylu naszego życia, ale za to przyniesie oszczędności w finansach i poprawę zdrowia.

https://zielona-eskadra.pl/ocieplenie-klimatu-zaczyna-sie-w-domu-jak-na-co-dzien-dbac-o-srodowisko/

Od 1 stycznia 2021 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z NFOŚiGW przejęło od Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii zadania związane z wdrażaniem programu „Stop Smog”, który jest finansowany z Funduszu Termomodernizacji i Remontów.

Perspektywa czasowa programu obejmuje lata 2019-2024. Do tej pory na jego realizację przeznaczono 180 mln zł. W obecnie prowadzonym, od 31.03.2021 r., do rozdysponowania jest 142 mln zł.

O dotacje na likwidację lub wymianę źródeł ciepła na niskoemisyjne oraz termomodernizację w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych osób najmniej zamożnych mogą starać się: gminy, związki międzygminne, powiaty, a także związek metropolitalny w województwie śląskim.

Wnioskodawcy w programie „Stop Smog” mogą uzyskać do 70 proc. dofinansowania kosztów inwestycji. Pozostałe 30 proc. stanowi ich wkład własny. Dzięki temu mieszkańcy gmin – położonych na obszarze, gdzie obowiązuje tzw. uchwała antysmogowa – mogą otrzymać dotację do 100 proc. kosztów przedsięwzięcia.

Średni koszt realizacji niskoemisyjnych inwestycji w jednym budynku, a w przypadku budynku o dwóch lokalach – w jednym lokalu, nie może przekroczyć 53 tys. zł.

Program „Stop Smog” wspiera wymianę bądź likwidację źródeł ciepła i termomodernizację w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych. Jest on realizowany przez gminy, jednak stroną porozumienia w imieniu gmin może być także powiat, związek międzygminny lub związek metropolitalny w województwie śląskim.

Dowiedz się:

Do elektryfikacji systemów ogrzewania w domach, które dopiero powstają skłaniają inwestorów przepisy. A jak z tym jest w domach już użytkowanych?

https://zielona-eskadra.pl/elektryfikacja-systemow-ogrzewania-jakie-rozwiazania-sa-najkorzystniejsze/

Na termomodernizację domów jednorodzinnych i wymianę w nich nieefektywnych źródeł ciepła w tym roku zdecydował się np. Kraków – pionier uchwał antysmogowych. Kraków złożył do NFOŚiGW wniosek na realizację 944 przedsięwzięć niskoemisyjnych o wartości całkowitej 50 mln zł, z czego dofinansowanie z Funduszu Termomodernizacji i Remontów wyniesie 34,5 mln zł.

mapa polski uchwały antysmogowe

 

Straż egzekwuje lokalne przepisy

Warto też przypomnieć, że od 1 listopada 2018 r., po zmianie rozporządzenia w sprawie wykroczeń, strażnicy straży gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Od tego dnia straż w niektórych województwach (wymienionych wyżej) ma uprawnienia, by karać mandatem także za nieprzestrzeganie postanowień uchwał antysmogowych. Straż gminna może wystawiać mandaty za: stosowanie jednego z zakazanych paliw wymienionych w uchwale antysmogowej, np. mułów i flotokoncentratów, węgla brunatnego, niskiej jakości miału, mokrego drewna. Ponadto za ogrzewanie budynku urządzeniem niespełniającym wymogów uchwały, czyli np. zamontowanie i używanie kotła pozaklasowego czy pieca innego niż ekoprojekt (dotyczy np. tradycyjnych pieców kaflowych) oraz palenie odpadów w kominku, piecu, kotle, a także palenie odpadów na powierzchni ziemi.

Strażnik, który w czasie kontroli potwierdzi spalanie śmieci może ukarać osobę, która się tego dopuszcza mandatem w wysokości od 50 do 500 zł. Może też wniosek o ukaranie skierować do sądu rejonowego – ten zaś nakłada grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Sprawę do sądu kieruje również wtedy, gdy osoba karana mandatem odmawia jego przyjęcia.

Zamiast karać, lepiej edukować

Do większości mieszkańców – zwłaszcza miast i gmin, gdzie smog jest szczególnie dokuczliwy – coraz bardziej dociera jednak prawda, że zamiast szukać oszczędności w paleniu śmieci, lepiej poszukać ich wymieniając piec i system ogrzewania na bardziej ekologiczny, sięgając przy tym po dotację np. z programu „Czyste Powietrze” lub – w przypadku gmin korzystających z programu „Stop Smog!” – godząc się na przedsięwzięcia z tego programu.

W tym roku jego warunki stały się jeszcze bardziej korzystne dla inwestujących w termomodernizację. Zwiększono stawki dochodów dla beneficjentów, którzy mogą ubiegać się o podwyższony poziom dofinansowania oraz pomimo zmniejszenia dotacji w programie Mój Prąd na panele fotowoltaiczne z 5 do 3 tys. zł (zresztą tegoroczny nabór w tym programie już się zakończył), w programie Czyste Powietrze nadal wynosi ona 5 tys. zł.

Dowiedz się:

Dlaczego w 2021 roku pompy ciepła są pilnie poszukiwanymi urządzeniami przez wszystkich, którzy rozpoczynają budowę własnego domu i jeszcze chętniej kupowane przez osoby decydujące się na przedsięwzięcia termomodernizacyjne

https://zielona-eskadra.pl/pompy-ciepla-juz-sa-hitem-a-w-2021-r-rozpocznie-sie-prawdziwy-podboj-rynku-budowlanego-w-polsce/

Trzeba też pamiętać, że od początku 2022 r. nie będzie dotacji na kotły węglowe. Dotacje na wymianę starych kotłów na nowe źródła grzewcze w ramach programu, są preferencyjne dla pomp ciepła, bo wyższe o 5 tys. zł w stosunku do innych kotłów spełniających restrykcyjne wymogi programu. Na pompę gruntową można uzyskać od 20 250 zł do 27 000zł w zależności od dochodów, a na pompę powietrzną o podwyższonej klasie efektywności (taką klasę mają wszystkie powietrzne pompy ciepła NIBE) od 13 500 do 18 000zł.

– Montaż pompy ciepła jest opłacalny ze względów ekonomicznych i ekologicznych. To urządzenie zapewnia ogrzewanie i chłodzenie domu, przygotowanie ciepłej wody użytkowej, a także wydajną wentylację z odzyskiem ciepła (we współpracy z rekuperatorem). W zestawieniu z instalacją fotowoltaiczną może działać niezależnie od innych źródeł zasilania. Pompy ciepła korzystają z odnawialnych źródeł energii (takich jak powietrze i wody podziemne) i nie emitują żadnych zanieczyszczeń powietrza. W dodatku decydując się na pompę ciepła nie trzeba inwestować w kotłownię czy budować kominów. W przypadku gruntowej pompy ciepła – wystarczy metr kwadratowy powierzchni pomieszczenia, żeby zamontować to urządzenie – wyjaśnia Magda Turecka, Manager ds. marki NIBE.

Oczywiście, do wielu osób można „przemówić” tylko uderzając dotkliwie po kieszeni. Jednak większość Polaków chętnie daje się przekonać argumentom merytorycznym, wspieranym dotacją ze środków publicznych. To pozwala mieć nadzieję, że wspólne działania rządu, lokalnych społeczności oraz producentów ekologicznych nośników energii takich jak np. NIBE-BIAWAR, który z własnych środków wspiera zakup takich urządzeń (Szwedzka Dotacja, Szwedzka Promocja), zdecydowanie szybciej zbliżają nas do czasów, w których smog przestanie być tak powszednim problemem.

Zbigniew Biskupski

Frame photo created by gpointstudio - www.freepik.com