pompa ciepła nibe

Pompy ciepła już są hitem, a w 2021 r. rozpocznie się prawdziwy podbój rynku budowlanego w Polsce

Mimo perturbacji spowodowanych COVID rynek pomp ciepła w kończącym się roku zanotował dwukrotny wzrost. A to dopiero początek ekspansji, bo zmiany w prawie budowlanym i polityce klimatycznej począwszy od 2021 roku na dobre zapalają przed produkcją tych urządzeń zielone światło!

Rozmowa z dr inż. MAŁGORZATĄ SMUCZYŃSKĄ – Business Unit Managerem NIBE w NIBE-BIAWAR Sp. z o.o. , Vice Prezesem Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC i członkiem zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła EHPA

– Rok temu, w grudniu 2019 r. można było sądzić, że w tym, który się zacznie rynek pomp ciepła w Polsce nabierze jeszcze większej dynamiki. Polacy bowiem w końcu zaczęli kupować i instalować te urządzenia z coraz większym przekonaniem. Potem jednak świat zaskoczyła pandemia – na ile COVID zakłócił ten proces?

– Z perspektywy 10 miesięcy w których COVID zdominował praktycznie wszystkie aspekty naszego życia, mogę stwierdzić że branża pomp ciepła i innych urządzeń OZE w Polsce nie ucierpiała znacząco. Owszem w marcu i kwietniu większość firm borykało się z problemami związanymi z dostępnością komponentów do produkcji urządzeń OZE i statystyki sprzedaży pomp ciepła w Polsce odzwierciedlają te problemy, zahamowaniem wzrostu sprzedaży urządzeń OZE właśnie w tych miesiącach. Jednakże w przypadku pomp ciepła, wysoka dynamika sprzedaży w pozostałych miesiącach 2020 r. przyczyniła się do osiągnięcia aż dwukrotnego wzrostu rynku pomp ciepła w stosunku do 2019 r. Również w sprzedaży pomp ciepła NIBE odnotowaliśmy podobny sukces i myślę, że większość firm w naszej branży cieszy się w tym momencie z osiągniętych wyników sprzedażowych.

– Wiadomo już, że pandemia przeciągnie się przynajmniej na pierwsze miesiące 2021 r.; mówi się nawet o trzeciej fali. Jakie inne niekorzystne procesy mogą zakłócić trend wzrostowy na rynku odnawialnych źródeł energii w Polsce, w szczególności pomp ciepła?

– Na zakup i montaż pompy trzeba zarezerwować najczęściej od 20 do 50 tysięcy złotych i to właśnie wyższe koszty początkowe związane z instalacją pompy ciepła stanowią główną barierę. W zależności od wybranej technologii pomp ciepła, koszty inwestycyjne są wyższe od kilku do kilkunastu tysięcy złotych w porównaniu do konwencjonalnych systemów grzewczych. Koszty na szczęście można zbić dzięki dotacjom np. z coraz prężniej działającego programu „Czyste powietrze”, jednak od 2020 r. program obejmuje wyłącznie budynki istniejące. Uważam że brak dofinansowań OZE w budynkach nowych, ma niekorzystny wpływ na rynek i może zakłócić wzrostowy trend – szczególnie w segmencie pomp gruntowych. Wykluczenie z programu wsparcia inwestycji w budynkach nowych, mogło mieć wpływ na widoczny w tym roku ok 10- proc. spadek sprzedaży gruntowych pomp ciepła w Polsce, ponieważ jest to technologia wybierana przede wszystkim w budynkach nowych, w których prace ziemne nie są aż tak kłopotliwe jak w przypadku budynków istniejących, z zagospodarowanym terenem przylegającym do budynku. Wielka szkoda że właściciele nowych domów z powodu braku wsparcia finansowego, decydują się częściej na tańsze pompy powietrzne, ponieważ to gruntowe pompy ciepła mają najwyższą efektywność, najniższą emisję CO2, najwyższy udział OZE, są niezależne od warunków pogodowych i charakteryzują się najdłuższą żywotnością.

Również niepokojące są zmiany na rynku budowlanym i usług instalacyjnych. Brak „rąk do pracy”, wyższe koszty robocizny i wreszcie nie wystarczająca liczba firm wykonawczych, w stosunku do rosnącego popytu. Ponadto źle zaplanowane czy wdrażane programy wsparcia mogą również psuć rynek, wobec czego ważne jest zachowanie rozsądnego poziomu dotacji, prostych i przejrzystych zasad i płynnej realizacji. Ponadto producenci pomp ciepła zobligowani są do zmiany czynników chłodniczych na jeszcze bardziej neutralne dla środowiska, o niższym wskaźniku Global Warming Potential tzw. GWP, więc ważne jest to żeby zdążyć przetestować te nowe urządzenia, przeszkolić instalatorów i zapewnić odpowiednie wytyczne techniczne do ich montażu. Uważam jednak, że w najbliższym dziesięcioleciu trend wzrostowy zostanie utrzymany, pod warunkiem zachowania dostępności produktów i skrócenia czasu i uproszczenia ich montażu.

– Poza szczepionką przeciw i lekami na COVID świat szykuje się do odbudowy gospodarki po kryzysie wywołanym przez pandemię. Europa, państwa UE, poprzez Green Deal chcą z przestawiania się gospodarki i całego naszego życia na zieloną energię, czego wymaga przecież także konieczność dojścia do neutralności klimatycznej, uczynić nowy motor napędowy. Jak wielka jest to szansa dla rynku pomp ciepła czy paneli fotowoltaicznych?

– Aktualnie pompy ciepła są uznane przez decydentów w Brukseli jako najlepsza dostępna technologia ogrzewania i chłodzenia budynków, zaś w połączeniu z fotowoltaiką daje możliwość tworzenia budynków zeroenergetycznych, a nawet plusenergetycznych i wiele krajów postrzega transformację energetyczną w kierunku bezemisyjnych i energooszczędnych technologii OZE, jako szansę na odbudowę gospodarki po kryzysie związanym z pandemią, jednocześnie osiągając efekt realizacji celów klimatycznych.

Kilka dni temu (10.12.2020 r.), podczas szczytu Rady Europejskiej szefowie rządów krajów członkowskich Unii Europejskiej przyjęli nowy wyższy cel redukcji CO2 dla Unii Europejskiej, który ma wynieść co najmniej 55 proc. do 2030 roku w stosunku do roku 1990. Wobec tego stoimy dzisiaj przed największym wyzwaniem branży OZE i wierzę, że mając do dyspozycji Fundusz Odbudowy, uda nam się wypracować warunki do osiągnięcia celów Green Deal i wdrożenia Strategii Łączenia Sektorów oraz Fali Renowacji – zarówno w Europie, jak i w Polsce. Warto zauważyć, że obie te strategie wyróżniają pompy ciepła jako technologię, bez której nie będzie możliwe osiągnięcie neutralności klimatycznej. Jak wynika z głównej strategii Zielonego Ładu, spośród 220 milionów budynków mieszkalnych w Europie aż 80 milionów ma być ogrzewanych pompami ciepła w 2030 roku. Aby osiągnąć ten cel, wg szacunków EHPA do 2030 powinniśmy czterokrotnie zwiększyć rynek pomp ciepła i zainstalować ponad 48mln pomp ciepła. To oznacza, że musimy stworzyć w Polsce takie mechanizmy wsparcia, które pozwolą na prawidłowy rozwój tej branży, począwszy od systemu szkoleń dla instalatorów, a kończąc na programie wsparcia instalacji OZE w nowo powstających budynkach jednorodzinnych, jak również wielorodzinnych i komercyjnych, a nawet w systemach ciepłowniczych. Nowy cel redukcji emisji do co najmniej 55 proc. to koniec jakichkolwiek mrzonek o przyszłości dla węgla, ale także jasny sygnał do odchodzenia od pozostałych paliw kopalnych, w tym gazu.

– W Polsce od 1 stycznia wchodzi w życie jako obowiązkowy standard energetyczny WT 2021 premiujący energię pierwotną już na fazie projektowania nowych domów. Dlaczego mówi się, że premiuje to pompy ciepła i fotowoltaikę?

– Nowe warunki techniczne budynków WT 2021 które zaczną obowiązywać od stycznia 2021 r. wymuszają projektowanie lepszej izolacji cieplnej i technologii, w efekcie której budynek wymaga niższego nakładu energii pierwotnej EP (wskaźnik EP maks został obniżony z 95 do 70 kWh/m2/a). Tabela 1 przedstawia zmiany wymogów związanych z izolacją cieplną budynków i obniżeniem zapotrzebowania energii w warunkach technicznych budynków w latach 2014-2021 r.

Tabela 1 Zmiany wymogów i izolacyjności termicznej elementów budynku

Zmiany wymogów i izolacyjności termicznej elementów budynku

W efekcie tych zmian, by budynek spełnił te wymagania nie wystarczy już tylko zastosować odpowiednią izolację cieplną, ale należy zastosować odpowiednią technologię. Jak widać na prezentowanym poniżej Wykresie 1, dla tego samego budynku, który spełnia wymogi izolacyjności termicznej i w którym zastosowano różne technologie grzewcze i wentylację grawitacyjną bądź mechaniczną, tylko takie źródła ciepła jak kotły na biomasę i pompy ciepła pozwalają samodzielnie zapewnić spełnienie WT 2021

Wykres 1 Wskaźniki EP [kWh/m2a], który osiąga budynek jednorodzinny o pow. 252 m2 dla różnych wariantów instalacji.

– Hitem w ofercie NIBE z zakresu pomp ciepła w 2020 r. okazały się pompy ciepła serii S – opcja smart pokazuje z całą mocą, że nowe technologie, w tym cyfryzacja, mogą czynić z urządzeń z zakresu zielonej energii liderów nie tylko w kategorii ekonomicznej, ale nowoczesności, wygody czy design?

– Nowa seria pomp ciepła NIBE S to zdecydowanie najbardziej zaawansowana technologicznie gama produktów dostępnych na polskim rynku, która pozwala na pełną integrację pompy ciepła z domem i jego mieszkańcami. Urządzenia serii S wyposażone zostały w prosty w obsłudze sterownik z kolorowym, dotykowym wyświetlaczem, który umożliwia sterowanie pompą ciepła bezpośrednio na ekranie lub zdalnie za pomocą aplikacji myUplink lub witryny www.myuplink.com. Nowe oprogramowanie zastosowane w urządzeniach serii NIBE S to ponad 10 milionów wierszy kodu, dzięki którym pompy ciepła NIBE oferują jeszcze bardziej wydajne i zaawansowane technologicznie funkcje. Dzięki połączeniu Wi-Fi, możliwe jest nie tylko sterowanie pompą ciepła bezpośrednio ze smartfona, ale także zdalne uruchamianie diagnostyki, bezprzewodowe podłączenie akcesoriów oraz pełna komunikacja urządzeń w chmurze obliczeniowej. Inteligentna technologia serii S umożliwia również obsługę urządzenia za pomocą głosu, a dzięki pełnej synchronizacji systemu operacyjnego w serii S wszystkie procesy zarządzania i współpracy przebiegają płynnie. Co więcej, dzięki dwóm wbudowanym antenom oraz łączności bezprzewodowej, pompa ciepła automatycznie sygnalizuje dostępność najnowszej wersji oprogramowania, dzięki czemu urządzenie ma zawsze dostęp do najnowszych funkcji smart.

– NIBE-BIAWAR w Białymstoku to także budowa nowoczesnej fabryki. Część przedsięwzięcia już jest zrealizowana, od kilkunastu miesięcy funkcjonuje, jak przedstawia się realizacja kolejnych etapów inwestycji, czego możemy spodziewać się w 2021 roku?

– W lutym 2020 roku otworzyliśmy nowy zakład produkcyjny w 100 proc. ogrzewany i chłodzony za pomocą powietrznych i gruntowych pomp ciepła NIBE. Nowa fabryka Biawar Produkcja docelowo będzie zajmowała powierzchnię 30 tys. m2, a już teraz możemy korzystać z nowego magazynu, laboratorium, hali produkcyjnej przeznaczonej głównie na rozwój OZE i nowych technologii oraz Centrum Szkoleniowego wraz z pokazową kotłownią. Wraz z zakończeniem pierwszego etapu inwestycji, rozpoczęła się realizacja kolejnego, gdzie docelowo przeniesiony zostanie cały zakład, który obecnie mieści się przy Alei Jana Pawła II w Białymstoku. Zwiększenie powierzchni hal produkcyjnych umożliwi skokowe zwiększenie zatrudnienia – w nowej lokalizacji w SSSE znajdzie pracę ponad 70 osób.

To przedsięwzięcie stanowi impuls do rozwoju firmy w kolejnych latach. Nieprzypadkowo już na I etapie inwestycji zbudowaliśmy nowe centrum szkoleniowe NIBE-BIAWAR, w takim a nie innym kształcie. Stanowi ono bowiem nie tylko przestrzeń do otwartej wymiany wiedzy i doświadczeń, ale także miejsce prezentujące w pełni funkcjonalną technologię zgodną z założeniami zrównoważonego i ekologicznego budownictwa. Przyszłościowe rozwiązania produktowe i systemowe zostały inteligentnie połączone w wielozadaniowy i inteligentny system grzewczy. Kompleks produkcyjno-szkoleniowy ogrzewany jest za pomocą nowoczesnej instalacji grzewczej, w skład której wchodzi kaskada 8 powietrznych pomp ciepła NIBE F2120-20 oraz kaskada 4 gruntowych pomp ciepła NIBE F1345 60 kW. Łączna moc grzewcza instalacji to około 400 kW. Dolnym źródłem gruntowych pomp ciepła są umieszone pod halą produkcyjno-magazynową 60 odwiertów pionowych o łącznej długości 6000 mb. W tym budynku nasza wiedza i doświadczenie została w pełni wprowadzona w życie, a dzięki nowoczesnej pokazowej kotłowni, możemy przekazać ją naszym partnerom handlowym i wszystkim odwiedzającym. Taka właśnie jest przyszłość także całego budownictwa komercyjnego w Polsce. Możliwość wzrostu wydajności produkcji i prowadzenia profesjonalnych szkoleń pozwoli na zwiększenie udziałów OZE w sektorze energetycznym, a co się z tym wiąże również naszych udziałów w rynku pomp ciepła i wentylacji w Polsce.

– Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Zbigniew Biskupski