Termomodernizacja ze wsparciem: warto postawić na pompy ciepła i panele fotowoltaiczne
Każdy czas jest dobry na termomodernizację, zwłaszcza że dokonać jej może zarówno właściciel mieszkania czy domu, lokator, a także wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa. Termomodernizacją jest zarówno wymiana kopciucha na ekologiczny i ekonomicznie opłacalny piec, czy ocieplenie ścian, stropów, piwnic – od najpoważniejszych przedsięwzięć zaczynając.
Termomodernizacją jest też wymiana okien – nie tylko dlatego, że są już wypaczone i brzydkie, ale z tej oto przyczyny, że przepuszczają ciepło, narażając nas na niepotrzebne wydatki, a jednocześnie zwiększając ślad węglowy i przyczyniając się do ocieplenia klimatu. To samo dotyczy drzwi, a nawet podłóg.
Oczywiście, jak o klasie auta świadczy przede wszystkim jego silnik, a nie karoseria, tak sercem przedsięwzięcia termomodernizacyjnego jest inwestycja w jak najwydajniejsze źródło ciepła. Dodatkowo wymiana pieców węglowych na ekologiczne to sposób na smog, w tym zwłaszcza eliminowanie najgroźniejszej dla naszego zdrowia tzw. niskiej emisji.
Ale po kolei.
Jedno działanie, wiele korzyści
Na termomodernizację nigdy nie jest za wcześnie, ani nigdy za późno. Oczywiście najlepiej problem rozwiązać kompleksowo – przy budowie domu czy budynku wielorodzinnego albo przy jego poważnym remoncie – ale nawet jeśli już mamy dobre (czytaj: ekologiczne i oszczędne) źródło ciepła, ocieplone ściany, szczelne nowoczesne okna i równie szczelne nieprzepuszczające ani decybeli, ani energii cieplnej drzwi, to zawsze można jeszcze coś udoskonalić. Choćby wykorzystać nowoczesne technologie do lepszego sterowania ciepłem i wentylacją (wygoda, ale często oszczędności, które szybko zwrócą wydatek), w tym na przykład za pomocą smartfonowej apki. Jak mawiają fachowcy – nawet jeśli nie zbuduje się od razu zeroenergetycznego i inteligentnego domu, to do takich jego właściwości dochodzić można etapami.
Przeczytaj:
Rozmowę z dr inż. Małgorzatą Smuczyńską z NIBE_BIAWAR, a przekonasz się, że dla pomp ciepła zarezerwowano główną rolę w walce budownictwa we śladem węglowym
Możemy też określić sens tych zmian: choć na wstępie wiążą się z wydatkami, pozwalają nam odnieść bezpośrednie korzyści ekonomiczne (mniejsze wydatki na ogrzewanie czy wentylację lokum) i dają nam pozytywne efekty ekologiczne; mniej produkowanego ciepła, to wkład w hamowanie procesu ocieplania się klimatu, co grozi zagładą całej naszej cywilizacji. Pośrednio też mamy z tego aspektu korzyści: mniejszemu śladowi węglowemu niemal zawsze towarzyszy jako efekt mniejsza emisja co oznaczy, że korzysta na tym nasze zdrowie a także otoczenie: zieleń, woda itp.
Słowem – jedno działanie, wiele korzyści.
Twoje działanie, wspólna sprawa
Termomodernizacja nie jest więc sprawą wyłącznie osobistą, ważną dla warunków życia własnych i rodziny; ze względu na swoje znaczenie dla środowiska i losów Planety w ogóle, jest to wspólna sprawa wszystkich rodaków i – patrząc globalnie – wszystkich mieszkańców Ziemi.
Dlatego kraje należące do Unii Europejskiej właśnie rozpoczynają wydatkowanie ogromnych pieniędzy na walkę z ociepleniem klimatu – tzw. Green Deal. A na rodzimym podwórku, od dawna na przedsięwzięcia termomodernizacyjne można dostać dotację, ulgę podatkową albo inne korzyści. Co ważne, takie upusty, promocje, lepsze warunki kupna lub finansowania przedsięwzięcia oferują też wybrane podmioty komercyjne – banki czy producenci urządzeń, materiałów, technologii poprawiających warunki energetyczne budynków.
Jest o nie na rynku coraz łatwiej m.in. dlatego, że od producentów bardziej ekologicznych rozwiązań wymaga prawo. Dla przykładu obowiązująca od początku tego roku norma energetyczna WT2021 sprawia, że obecnie budowane domy i budynki wielorodzinne muszą być niemal zeroenergetyczne; w przyszłości już ich użytkownikom pozostanie bieżąca konserwacja i unowocześniania istniejących rozwiązań służących gospodarowaniu tzw. energią pierwotną. Można by więc rzec, że w zakresie termomodernizacji pozostanie im ledwie kosmetyka. Tymczasem problem emisji, śladu węglowego, utraty ciepła na dużą skalę pozostaje i długo pewnie jeszcze pozostanie w odniesieniu do milionów domów i budynków wielorodzinnych w Polsce.
Wymień kopciucha na pompę ciepła
Przy narastającym problemie zanieczyszczenia powietrza jaki mamy w Polsce, problemie smogu, wymiana starego istniejącego kotła na pompę ciepła może być też wymuszona prawnie. W wielu województwach są już przepisy antysmogowe, które powodują, że w ciągu kilku lat zakazany będzie montaż kotłów stałopalnych i pompa ciepła stanie się jedynym dostępnym ekologicznym ogrzewaniem naszych budynków.
Dowiedz się:
Dlaczego dzięki jednoczesnemu wykorzystaniu pompy ciepła i fotowoltaiki, powierzchni dachu wystarczy by panele słoneczne w pełni zaspokoiły potrzeby energetyczne budynku i domowników – łącznie z ładowaniem samochodów elektrycznych
W bieżącym roku, po wprowadzeniu nowej normy energetycznej WT 2021 ogromne wzięcie u budujących nowe domy mają pompy ciepła i instalacje fotowoltaiczne. Oprócz skomplikowanej instalacji hybrydowej – kocioł gazowy plus odnawialne źródło energii i kotła na biomasę tylko pompy ciepła i panele słoneczne są w stanie zapewnić dotrzymanie normy.
– Pompa ciepła jest urządzeniem przyszłości ponieważ jest urządzeniem ekologicznym korzystającym z odnawialnych źródeł energii. Nie zachodzi w niej proces spalania, więc jest w pełni bezpieczna. Nie ma bezpośredniej emisji zanieczyszczeń do powietrza – mówi dr inż. Małgorzata Smuczyńska, NIBE Business Unit Manager. I dodaje:
– Jest to urządzenie w pełni automatyczne, które samodzielnie reguluje temperaturę w budynku, w zależności od naszych potrzeb. Pompie ciepła nie musimy poświęcać czasu, nie musimy dokładać opału – nawet nie jest potrzebne pomieszczenie na taki opał. Pompa ciepła daje nam niezależność energetyczną ponieważ nie musimy myśleć o zmianie cen nośników energii konwencjonalnej, Cena energii elektrycznej jest w marę stabilna w Polsce, w połączeniu z fotowoltaiką może dać nam całkowicie darmowe ogrzewanie budynku.
Najlepsza jest termomodernizacja kompleksowa
Co ważne, w ramach termomodernizacji pompy ciepła można wykorzystać zarówno w małym domu, jak i w budynkach wielorodzinnych.
Wymiana starego źródła ciepła w istniejącym budynku jest bardzo dobrą decyzją, jeśli przyniesie ona oszczędności lub znacząco poprawi komfort użytkowania – komfort cieplny przebywania w budynku. Pompa ciepła będzie na pewno tańsza w eksploatacji, gdy porównamy ją do kotłów olejowych, gazowych, a także kotłów stałopalnych, które mają zazwyczaj niską sprawność.
Modernizuj kompleksowo
Instalację pompy ciepła na pewno warto połączyć z termomodernizacją całego budynku np. z powiększeniem izolacji cieplnej ścian czy wymianą stolarki okiennej i drzwiowej, ponieważ pozwoli to na obniżenie zapotrzebowania na energię, co z kolei wpłynie na niższe rachunki za energię pobieraną przez pompę ciepła.
Co ważne, instalując pompę ciepła i optymalizując koszty ogrzewania domu czy budynku wielorodzinnego, można wykorzystać przynajmniej częściowo istniejącą infrastrukturę.
Jak wyjaśnia Małgorzata Smuczyńska, co do zasady nie należy łączyć pomp ciepła z innymi źródłami energii Ponieważ wszystkie modele pomp ciepła mają wbudowaną grzałkę elektryczną, którą możemy wykorzystać jako szczytowe źródło grzewcze. To czy rzeczywiście ją wykorzystamy zależy od doboru mocy pompy ciepła. W przypadku pomp gruntowych zazwyczaj staramy się je dobierać tak, by w stu procentach pokrywały zapotrzebowanie na ciepło budynku. Natomiast przy pompach powietrznych opłaca się by pompę ciepła dobrać w stu procentach do pewnej temperatury biwalencji poniżej której będziemy pozwalać, by grzałka elektryczna włączyła się ponieważ efektywność pompy powietrznej będzie spadała wraz ze spadkiem temperatury powietrza.
– W budynkach istniejących, w których jest już wykonane przyłącze gazu możemy zastosować kocioł gazowy jako szczytowe źródło grzewcze i dobrać pompę ciepła – najczęściej powietrzną – o nieco mniejszej mocy grzewczej. Będzie ona pracowała z wyższą wydajnością w zakresie dodatnich temperatur a kocioł gazowy przejmie rolę ogrzewania w temperaturach ujemnych – wyjaśnia Małgorzata Smuczyńska. – Ciekawym rozwiązaniem jest pompa ciepła NIBE, która może współpracować z systemem fotowoltaicznym i komunikować się z nim. Moduł komunikacyjny pozwala na to, by w momencie gdy jest produkowana zupełnie darmowa energia ze słońca, pompa ciepła może podwyższyć swoją wydajność, podwyższyć temperaturę ciepłej wody użytkowej, dzięki czemu uzyskamy jeszcze większe oszczędności z tytułu jej używania.
Termomodernizacja ze wsparciem
Państwo wspiera więc przedsięwzięcia termomodernizacyjne na coraz to nowe sposoby, bo ocieplając (uszczelniając) dom mamy nie tylko korzyść w postaci niższych rachunków za ciepło (chłód latem), ale już sam fakt, że potrzeba na to mniej energii pozytywnie wpływa na klimat i całe środowisko naturalne.
Na szczególnie duże wsparcie ze środków publicznych – i nie tylko – możemy liczyć zwłaszcza wtedy, gdy przedsięwzięcie służące poprawie walorów energetycznych będziemy realizować w domach i budynkach wielorodzinnych wybudowanych już jakiś czas temu.
– Instalacja pompy ciepła może się wiązać z wysokim kosztem inwestycyjnym, natomiast tutaj z pomocą przychodzą nam programy dotacyjne, programy wsparcia finansowego dostępne zarówno w gminach, jak i w urzędach marszałkowskich, a także program rządowy Czyste Powietrze, w ramach którego możemy dostać dotację m. in. na wymianę starego kotła na pompy ciepła. Oprócz tego wielu producentów oferuje również programy wsparcia – np. coroczna promocja na pompy ciepła organizowana przez NIBE, w ramach której możemy kupić pompy ciepła w znacznie niższej cenie – mówi Małgorzata Smuczyńska.
Ławo się do tego przekonać, analizując programy wsparcia dostępne w tym roku. A dodatkowych argumentów przemawiających za pompami ciepła i instalacjami fotowoltaicznymi dostarczają też przepisy regulujące zasady korzystania z podatkowej ulgi na termomodernizację.
Dowiedz się:
Instalację fotowoltaiczną w domu można wykorzystać nie tylko jako „prywatną elektrownię”. Jeśli zestawimy ją z pompą ciepła, to nawet na niewielkim dachu zamontujemy tyle paneli, ile trzeba i na produkcję prądu, na ogrzewanie, i zaspokojenie wszelkich innych energetycznych potrzeb.
Wśród tych instrumentów wsparcia: bezzwrotnych dotacji, premii, dopłat do kredytów czy umorzeń pożyczek są takie, z których może skorzystać każde gospodarstwo domowe, ale i takie – które dedykowane są konkretnym grupom osób inwestujących w termomodernizację. Zróżnicowane są one także przedmiotowo, czyli jedne dostaniemy już za ocieplenie ścian i wymianę okien, a inne – zazwyczaj odpowiednio wyższe – gdy zainwestujemy i w ocieplenie, i w czyste powietrze, a najlepiej jeszcze także we własne ekologiczne źródło energii.
Nim więc podejmiemy wyzwanie pod wezwaniem „termomodernizacja” i przystąpimy do jego wdrażania, powinniśmy najpierw sprawdzić, jakie ewentualne wsparcie nam przysługuje, w jakiej wysokości i w jakiej formie.
Zacznijmy od programu Czyste Powietrze. Ogólnie pieniądze są przeznaczone na wymianę starego pieca i ocieplenie domu, wnioski można składać online lub w wersji papierowej. W sumie można dostać: na wymianę źródeł ciepła i termomodernizację domu: do 30 tys. zł w podstawowym poziomie dofinansowania i do 37 tys. zł w podwyższonym. Do podwyższonego poziomu dofinansowania uprawnione są osoby o niskich dochodach. Dodatkowego wsparcia takim osobom mogą udzielać gminy, które na ten cel mają możliwość pozyskać pożyczki z programu na preferencyjnych warunkach.
Dofinansowanie ma charakter dotacji do poniesionych kosztów, a najbliższym czasie będzie mogło też mieć formę częściowej spłaty kapitału kredytu bankowego zaciągniętego na wymianę źródeł ciepła lub termomodernizację.
Dedykowany panelom fotowoltaicznym specjalny program – Mój Prąd rusza od 1 lipca i jest to już jego trzecia edycja.
Program skierowany jest do osób fizycznych wytwarzających energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową (z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej – OSD, zakładem energetycznym) regulującą kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji.
O dotację w programie Mój Prąd można ubiegać się, jeśli instalacja jest już wykonana i podłączona do sieci elektroenergetycznej (m.in. związane jest z tym posiadanie licznika dwukierunkowego). Instalacja fotowoltaiczna powinna mieć moc 2-10 kW i być przeznaczona na cele mieszkaniowe. Według nowych zasad obowiązując w tej edycji programu, ponadto wydatki muszą być poniesione od 1 lutego 2020 r., a instalacja nie zakończona przed tą datą. Inwestycja zaś nie jest rozbudową już istniejącej instalacji.
Zyskać można zwrot do 50 proc. kosztów inwestycji, maksymalnie 3 000 zł na instalację.
Właściciele domów mogą też skorzystać z ulgi podatkowej w PIT. Od 1 stycznia 2019 r. jest możliwość odliczenia wydatków poniesionych przez podatnika będącego właścicielem lub współwłaścicielem budynku mieszkalnego jednorodzinnego.
Odliczeniu podlegają wydatki na materiały, urządzenia i usługi – od stolarki okiennej i drzwiowej (w tym balkonowej i garażowej) po najbardziej ekologiczne i wydajne pompy ciepła i ogniwa fotowoltaiczne. Pojęcie termomodernizacji jest obszerne, a w całej rozciągłości mieszczą się pod nim przedsięwzięcia realizowane w ramach Czystego Powietrza i programu Mój Prąd.
Trzeba też pamiętać, że dotacje udzielone w ramach programu „Czyste Powietrze” na przedsięwzięcia termomodernizacyjne w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych, zarówno istniejących jak i nowo budowanych, korzystają ze zwolnienia od podatku dochodowego. To samo dotyczy dotacji z programu Mój Prąd.
Zbigniew Biskupski