jezioro

Co ma susza do wiatraka?

Dużo, a nawet więcej.

Ponad wszelką wątpliwość susza klimatyczna – nie mylić z przejściowym brakiem wody zazwyczaj neutralizowanym przez obfite opady – objęła już całą Polskę, dowodząc drastycznej zmiany klimatu. Tylko od 1950 roku temperatura w naszym kraju wzrosła o 1,7 stopni Celsjusza, a tegoroczny styczeń był jednym z pięciu najcieplejszych, od kiedy prowadzone są pomiary. Naukowcy nie mają wątpliwości, że za drastyczną zmianą klimatu w Polsce stoją gazy cieplarniane emitowane przez działalność człowieka. W naszym kraju mamy do czynienia przede wszystkim z nasilonym efektem cieplarnianym, do którego doprowadziły wzrastające emisje dwutlenku węgla (CO2) i innych gazów cieplarnianych.

By go zatrzymać – fachowcy mówią o osiągnięciu neutralności klimatycznej – w Polsce trzeba w pierwszej kolejności odejść od węgla. Jak wyliczyli eksperci znanej organizacji ekologicznej WWF (World Wide Fund for Nature) w latach 2005-2016 Polska zainwestowała w przemysł węglowy 18,8 mld euro, podczas gdy w odnawialne źródła energii (OZE) zaledwie 5,42 mld euro. Jednocześnie Polska jest jednym z niewielu liczących się w świecie krajów, który nie stworzył planu transformacji energetyki – odchodząc od węgla, tak by była ona jednocześnie i opłacalna, i bezpieczna dla naszego zdrowia i klimatu.

A wiatrak? Już dziś w Polsce ceny prądu z energetyki wiatrowej na lądzie są niższe niż ceny energetyki węglowej. To w kategoriach profesjonalnych producentów energii elektrycznej, którzy ustalają ceny i handlują prądem. Natomiast nawet bez takich precyzyjnych wyliczeń wiadomo, że równie opłacalna jest energia z paneli słonecznych, a jeszcze bardziej ekonomicznym sposobem walki z kopciuchami-piecami węglowymi w polskich domach są pompy ciepła.

Paradoksalnie obfite dziś opady deszczu są dobitnym przejawem suszy klimatycznej. To właśnie zmiana klimatu, wywołana ociepleniem doprowadziła do skrajnych zjawisk pogodowych, które zalewają miasta, niszczą uprawy, prowadzą do procesu stepowienia, czy trawią cenne ekosystemy, tym samym zabierając nam wodę. Sami je na siebie sprowadziliśmy, walcząc z wiatrakami produkującymi zieloną energię oraz czekając aż smog zacznie nas dosłownie zatykać, by rozpocząć na serio walkę z niską emisją. Sami też możemy ją powstrzymać – stawiając małe i duże kroki prowadzące jak najszybciej w stronę wspomnianej neutralności klimatycznej…

Zbigniew Biskupski